Partacze ! orzsz....
Wczoraj wieczorem pojechałam na budowę zerknąc na obiecane fugi. No i se zobaczyłam. Dolna łazienka nie ruszona ! Górna owszem ale bez podłogi, ale to co zobaczyłam jeszcze w górnej łazience sprawiło, że prawie umarłam. Moje piękne czarne płytki nad i pod lustrem zostały zafudowane jasą fugą tą, która jest miedzy jasnymi kafelkami. Dodam, że te same płytki pod prysznicem są zafugowane fugą antracytową. Tak samo zafugowane zostały ciemne płytki na najdłuższej ścianie w łazience na wprost wejścia. Normalnie zamarłam. Dzwonię do wykonawcy- nie odbiera. Po kilku nieudanych próbach wysłałam smsa, że fuga do wydrapania. No rzesz jak nie stoisz nad głową z batem to wszystko spieprzą . Jedyna dobra rzecz to taka,że tata powiesił panel prysznicowy. Jest śliczny.